Pamiętniki Ajrisz #04 W przedszkolu dla psów

Pamiętniki Ajrisz #04 W przedszkolu dla psów

29 lipca 2007 r. Ajrisz w przedszkolu dla psów

Do psiego przedszkola chodziłyśmy około 2 miesiące. Wcześniej Ajrisz znała (i wykonywała w warunkach domowych) komendy takie jak „siad”, „leżeć”, „zostań”, „do mnie” oraz „łapa” i „głos”.

W przedszkolu nie było to takie proste, gdy w około pojawiło się tyle interesujących zapachów i nowych kolegów. Smakołyki przestały być dla Ajrisz ważne i starałam się, żeby nagrody były coraz bardziej atrakcyjne.

Potwierdziło się też moje przekonanie, że w psim przedszkolu instruktor nie uczy psa, ale uczy opiekuna, jak powinien komunikować się z psem.

Między ćwiczeniem komend takich jak „siad”, „zostań” czy „do mnie” były przejścia przez tunel, po kładce i równoważni oraz skoki przez niskie przeszkody, co bardzo nam się podobało. Inne pieski trzeba było zachęcać smakołykami do ich pokonania, a Ajrisz wręcz hamować, bo wszystkie przeszkody chciała pokonać jakby liczył się czas.

Pamiętniki Ajrisz #04 W przedszkolu dla psów
Ajrisz w psim przedszkolu

Zajęcia w psim przedszkolu dużo nam dały i jestem z nich zadowolona mimo paru zastrzeżeń.

Zdarzyły się przypadki nieodpowiedniego według mnie potraktowania innego psa przez instruktora, na przykład brutalne wręcz rzucenie amstafa na ziemię za to, że zachował się nie tak w zabawie (to były nasze ostatnie zajęcia). Psy były też mocno szarpane smyczą przez instruktorów, na co nie mogłam się zgodzić.

Ponadto, w psim przedszkolu panowała pewna monotonia i ogólnie było mało komend i ćwiczeń. Brakowało mi też treningu z długą linką. Ćwiczenia przywołania bez smyczy raczej utrwalały w psach świadomość, że na komendę „do mnie” można nie przyjść (zdarzało się to wielokrotnie).

Przerwałyśmy uczęszczanie na zajęcia z powyższych względów. W tym czasie u Ajrisz narastał problem z kulawizną i miała zabieg sterylizacji.  Teraz każdego dnia dużo czasu poświęcamy na indywidualną naukę.

W psim przedszkolu utrwalałyśmy komendy przy większym rozproszeniu, a Ajrisz mogła się bezpiecznie pobawić ze szczeniakami. Zmodyfikowałam też trochę moje podejście do szkolenia, dowiedziałam się co robię dobrze i co mogłabym robić lepiej.

Pamiętniki Ajrisz #04 W przedszkolu dla psów
Ajrisz i kumple w psim przedszkolu w przerwie między ćwiczeniami

Czy Ajrisz była grzeczna w psim przedszkolu? 

Bardzo ją ciągnęło do zabawy z innymi psami. Instruktor powiedział, że Ajrisz nie zwraca na mnie uwagi, bo jest rozpieszczona. W mojej ocenie wynikało to raczej z małej ilości ruchu na co dzień.

Ruch był ograniczony ze względu na kulawiznę  i gdy w psim przedszkolu odpinałam smycz, Ajrisz wykorzystywała to, aby pobiegać. Trudno jej się dziwić – miała pół roku i mnóstwo energii!

Może trochę rozpieszczali ją inni domownicy. Nie można reagować za każdym razem, gdy pies zaprasza do zabawy czy chce zwrócić na siebie uwagę. Niestety dla wielu osób jest nie jest to łatwe.

W psim przedszkolu na komendę „do mnie” Ajrisz biegła pędem w moim kierunku i w ostatniej chwili zamiast usiąść, robiła unik i zaczynała biegać dookoła placu i witać się z wszystkimi psami. Na tym etapie bardziej odpowiednia byłaby dla nas długa linka i tak teraz razem ćwiczymy.

Ajrisz robimy duże postępy. We wrześniu planujemy pójść na szkolenie, ale wciąż mam wątpliwości – gdzie?

Ciąg dalszy nastąpi…


Blog AjriszZona.pl powstał prawie 10 lat temu na forum Dogomania. com w formie fotobloga. W „Pamiętnikach Ajrisz” wspominam nasze pierwsze tygodnie i miesiące z Ajrisz z postów i zdjęć zebranych z Dogomanii.


Facebook
Polub nasz profil na Facebooku.

Klik www.facebook.com/AjriszZona

©AjriszZona.pl. Artykuł i zdjęcia stanowią własność AjriszZona.pl i są chronione prawami autorskimi. Wykorzystywanie artykułu i zdjęć w całości lub fragmentach bez pisemnej zgody właściciela AjriszZona.pl jest zabronione.


.

5/5 - (2 głosy / głosów)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *