Zostawianie psa pod sklepem i w innym miejscu publicznym

zostawianie psa pod sklepem

Zostawianie psa pod sklepem (i w innym miejscu publicznym) ciągle ma swoich zwolenników pomimo tego, może być sprzeczne z przepisami prawa oraz ze zdrowym rozsądkiem.

O stanowisko w tej sprawie zapytałam policję, straż miejską i poradnię prawną, natomiast do popularnych w Katowicach sklepów wysłałam zapytanie o działania edukacyjne skierowane do klientów. Odpowiedzi znajdziecie w artykule. Zacznijmy jednak od przepisów prawa oraz zagrożeń, z którymi wiąże się zostawienie psa pod sklepem, a także od odpowiedzi na pytanie co możemy robić, gdy spotkamy tak pozostawionego czworonoga.

Spis treści:

  1. Zostawianie psa pod sklepem a pozostawianie psa bez dozoru
  2. Zostawianie psa pod sklepem a znęcanie się nad nim i inne zagrożenia – komentarz poradni prawnej
  3. Zostawianie psa pod sklepem a brak sprzątania nieczystości po nim
  4. Pozostawianie psa pod sklepem a uciążliwy hałas
  5. Pies pozostawiony pod sklepem – co robić?
  6. Czy przedstawiciele sklepów chcą coś zmienić, np. poprzez akcje informacyjne?
  7. Sklepy w Katowicach: przepisy prawa dotyczą właścicieli psów, nie nas
  8. Jest nadzieja? Co dzieje się w innych miastach
  9. Zostawianie psa pod sklepem: komentarz Straży Miejskiej
  10. Zostawianie psa pod sklepem: komentarz Policji
  11. Na koniec…

Zostawianie psa pod sklepem a pozostawianie psa bez dozoru

Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Katowicach (oraz w wielu innych miastach), nie jest dozwolone pozostawianie psa bez dozoru. W Katowicach reguluje to niżej przytoczona Uchwała.

Uchwała nr XXIV/495/16 Rady Miasta Katowice, z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Katowice

Rozdział 6.
Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe i ochrona przed bezdomnymi zwierzętami
§ 16. 2. Utrzymujący zwierzęta domowe zobowiązani są do sprawowania nad nimi właściwej opieki, a w szczególności nie pozostawiania ich bez dozoru. [1]

Pragnę tu podkreślić, że nie powinniśmy mylić pozostawienia psa samego w domu lub na prywatnym, ogrodzonym terenie z pozostawieniem psa przywiązanego (lub bez uwięzi) samego w miejscu publicznym. Zapewnienie psu ochrony (pozostawienie go w zamkniętym mieszkaniu, domu czy na zamkniętym terenie) nie jest pozostawieniem go bez dozoru, gdyż pomimo naszej nieobecności jest pod naszą kontrolą – tylko my mamy klucz do mieszkania, bramy, drzwi domu. Zupełnie inaczej jest w przypadku psa przywiązanego do barierki pośrodku chodnika lub parkingu, czy pozostawionego luzem przed wejściem do sklepu.

Z prośbą o wyjaśnienie przepisów w tym zakresie zwróciłam się też do Straży Miejskiej (informacja w dalszej części artykułu).

Zostawianie psa pod sklepem a znęcanie się nad nim i inne zagrożenia – komentarz poradni prawnej

Zostawianie psa pod sklepem często wiąże się również z narażeniem go na sytuację, w której może dojść do znęcania się nad nim.

Psy, które są zostawiane pod sklepem bez opieki mogą zostać skradzione, a także być wystawione na ryzyko drażnienia i uszkodzenia ciała – zobaczcie film w dalszej części artykułu. Niektóre czworonogi przywiązywane są bezpośrednio na miejscu parkingowym czy jezdni, co naraża je na przejechanie. Nie raz można zaobserwować nieprawidłowo dobrany kaganiec, nawet w upalne dni, który uniemożliwia psu dyszenie i naraża go na przegrzanie (udar). Z kolei zimą, widok psa przywiązanego pod sklepem przez kilkadziesiąt minut przy kilkunastostopniowym mrozie, bez możliwości schronienia, wcale nie jest rzadki.

Należy podkreślić, że psu pozostawionemu pod sklepem bez opieki często towarzyszy stres i strach. Odsyłam do Ustawy o Ochronie Zwierząt.

Ustawa o ochronie zwierząt (Dz.U.2013.856)

Art. 5. Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania.
Art. 6 (…)
1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień [3]

Poniżej cytuję treść porady prawnej Studenckiej Poradni Prawnej Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, odnoszącej się do konkretnego przypadku, w którym pies kilka razy w tygodniu jest przywiązywany na terenie parkingu na czas wynoszący od kilkadziesiąt minut do ponad godziny, niezależnie od warunków atmosferycznych.

Zgodnie z artykułem 1 Ustawy o ochronie zwierząt (Ustawa) człowiek jest winien zwierzęciu poszanowanie, ochronę i opiekę. Te dwa ostatnie elementy oraz traktowanie uwzględniające potrzeby zwierzęcia składają się na definicję humanitarnego traktowania, którego w myśl ustawy wymaga każde zwierzę (art. 5 Ustawy). W opisywanym przypadku doszło do naruszenia powyższych przepisów przez regularne, celowe pozostawianie psa bez koniecznej opieki i ochrony przez godzinę i dłużej codziennie w miejscu, które nie jest do tego przystosowane. Co więcej przebywanie w nim grozi niekorzystnym wpływem na stan zdrowia lub życia zwierzęcia, między innymi: potrąceniem przez samochód, ekspozycją na stres i niekorzystne warunki atmosferyczne. Należy zauważyć, że zwierzę, jakim jest pies zaliczane jest do kategorii zwierząt domowych, które tradycyjnie przebywają wraz z człowiekiem w jego domu lub innym odpowiednim pomieszczeniu i utrzymywane są przez człowieka w charakterze jego towarzysza (art. 4, pkt 17 Ustawy). Zgodnie z artykułem 9 Ustawy :„Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody”. Miejsce, jakim jest parking nie spełnia powyższych warunków. Zwierzę w żaden sposób nie jest chronione przed niekorzystnymi dla jego stanu zdrowia warunkami atmosferycznymi. Narażone jest na wyziębienie, zmoknięcie, przegrzanie. Takie zachowanie właściciela uznać można za znęcanie się nad zwierzęciem. W myśl Ustawy jest nim utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania (art. 6, ust. 2, pkt 10 Ustawy), co uznać można (a contrario do definicji z artykułu 4, punkt 15 Ustawy) za niezapewnienie zwierzęciu możliwości egzystencji, zgodnie z potrzebami danego gatunku, rasy, płci i wieku. Jak wyżej wskazano odpowiednim miejscem bytowania dla psa jest dom bądź pomieszczenie spełniające określone warunki. Parking, czyli miejsce, w którym pies regularnie przebywa, ich nie spełnia. Zatem właściciel nie zapewnia psu egzystencji zgodnie z jego potrzebami, a ze względu na ruch drogowy, naraża jego życie i zdrowie. Ponadto ustawodawca znęcanie się nad zwierzętami definuje jako wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu (art. 6, ust. 2, pkt 17 Ustawy). Ma ono cyklicznie miejsce w opisywanym przypadku. Zachowanie takie jest zabronione(art. 6 ust. 1 a Ustawy), a za złamanie przepisu grozi między innymi kara pozbawiania wolności do lat 3 (art. 35, ust. 1 a Ustawy).

W przypadku poczucia zagrożenia, pies przywiązany pod sklepem może nie mieć jak go uniknąć (uciec), przez co może odpowiedzieć agresją. Z kolej natarczywe szczekanie może przestraszyć przechodzące obok osoby, które mogą czuć się zagrożone, gdy są zmuszone minąć psa zostawionego bez opieki. Zdarza się również, że pies zostawiony pod sklepem lub w innym miejscu publicznym szczeka i wyje przez kilkadziesiąt minut, a nawet kilka godzin. Oprócz tego, że sam się męczy, to – oczywiście nie ze swojej winy – zakłóca spokój okolicznych mieszkańców i pracowników.

zostawianie psa pod sklepem

Zostawianie psa pod sklepem a brak sprzątania nieczystości po nim

Opiekun, który zostawia psa pod sklepem, przez swoje zachowanie często nie widzi i nie wie, że pies załatwia się (nie raz byłam świadkiem takiej sytuacji). Ostatecznie nie usuwa nieczystości po swoim psie, do czego zobowiązany jest przepisami prawa. Obowiązek sprzątania po psie nakłada uchwała gminy i zawarty w niej regulamin porządkowy. W Katowicach reguluje go podana niżej Uchwała.

Uchwała nr XXIV/495/16 Rady Miasta Katowice z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Katowice

Rozdział 6.
Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe i ochrona przed bezdomnymi zwierzętami
§ 17. Do obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, a w szczególności psy, należy:
2) usuwanie zanieczyszczeń pozostawionych przez psy i inne zwierzęta na terenach przeznaczonych do użytku publicznego; obowiązek ten nie dotyczy osób niepełnosprawnych korzystających z pomocy psów przewodników lub psów-opiekunów. [2]

Do dzisiaj nie otrzymałam odpowiedzi od sklepu LIDL na pytanie o to, jak często myte są wózki sklepowe, które – jak widziałam – są obsikiwane przez przywiązane przy nich psy. 

Pozostawianie psa pod sklepem a uciążliwy hałas

Na problem hałasu związanego z pozostawianiem psa pod sklepem zwróciła uwagę Czytelniczka, od której otrzymałam następującą wiadomość:

(…) poza oczywistym aspektem humanitarnym chciałam poruszyć jeszcze inny problem. Moje okna wychodzą na sklep. Opiekunowie czworonogów nie biorą zupełnie pod uwagę jak pozostawianie psa samego pod sklepem jest uciążliwe dla osób, które zamieszkują przy sklepie. Co parę minut ktoś pozostawia psa. Duża cześć z pozostawianych psów po prostu szczeka. I tak przez cały dzień. Pies przeżywa stres a lokatorzy zmagają się z permanentnym hałasem.

Pies pozostawiony pod sklepem – co robić?

Pamiętaj! Jeśli widzisz, że dochodzi do znęcania się nad psem, powiadom policję! Możesz zrobić zdjęcia i nagrać film, które będziesz mógł później przekazać służbom.

Jeżeli jesteśmy świadkami zostawienia psa pod sklepem, możemy (a nawet powinniśmy) powiadomić straż miejską lub policję. Niestety – jak się przekonałam – interwencja bywa niewystarczająco szybka, aby służby mogły zastać pod sklepem psa i jego właściciela.

Jak to wygląda w praktyce? Z mojego doświadczenia wynika, że straż miejska w Katowicach przekierowuje zgłoszenie o psie zostawionym bez dozoru do Miejskiego Schroniska Dla Bezdomnych Zwierząt w Katowicach, aby jego pracownicy mogli przyjechać i zabrać czworonoga. Jeśli w zgłoszeniu powie się o podejrzeniu znęcania się nad psem, wówczas uzyskujemy informację o możliwości zgłoszenia tego faktu pod numer alarmowy 112. Ciekawostką jest, że w czasie takiego kontaktu z numerem alarmowym 112 padały szczegółowe pytania o to, czy pies jest agresywny, czy jest postury owczarka niemieckiego lub jest rasy uznawanej za agresywną, natomiast nie przywiązywano wagi do minusowej temperatury, czasu przebywania psa na mrozie bez schronienia czy pozostawienia psa bezpośrednio na jezdni, po której poruszają się pojazdy.

Poniżej cytuję dalszą część porady prawnej Studenckiej Poradni Prawnej Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego związanej z psem pozostawianym regularnie bez opieki na terenie parkingu.

W przypadku, gdy opisana sytuacja się powtórzy w pierwszej kolejności należy udzielić psu pomocy by nie narażać go na dalsze zagrożenia (odwiązać go i zaprowadzić w ciepłe/zacienione miejsce, dać wodę itp.). Następnie należy poinformować Policję, która w takiej sytuacji ma obowiązek interwencji oraz ustalenia właściciela psa i podjęcia działań mających na celu pociągnięcie właściciela zwierzęcia do odpowiedzialności karnej. Warto udokumentować warunki w jakich pies się znajduje (zdjęcia), tak by mogły posłużyć jako ewentualne dowody w sprawie. Jedną z możliwości jest także tryb przewidziany w art. 7 Ustawy: zwierzę może zostać czasowo odebrane właścicielowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta). Decyzja taka zostaje wydana z urzędu jeżeli informacje zostaną uzyskane przez Policję, straż gminną, lekarza weterynarii lub upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej. Jak zostało napisane wyżej po zawiadomieniu Policji o stanie zwierzęcia, funkcjonariusz
powinien wystąpić o wydanie w/w decyzji, niestety zdarza się, że Policja ignoruje podobne zgłoszenia lub po przybyciu na miejsce zdarzenia nie podejmuje dalszych kroków. Wówczas najlepszym rozwiązaniem jest skontaktowanie się z lokalną fundacją prowadzącą działalność na rzecz praw zwierząt, przedstawiciele takich fundacji zwykle podejmują działania najszybciej i najskuteczniej. W przypadku, gdy w/w decyzja zostanie wydana, a zwierze odebrane zostaje ono przekazane do schroniska.

Z kolei zgłoszenie pracownikowi sklepu faktu pozostawienia psa jest mało skuteczne. Na przykład w sklepie Netto usłyszałam od personelu „ale my nie zaglądamy na parking”, a po interwencji kierownika pies został przepięty kilka metrów dalej od sklepu i pozostawiony nadal bez opieki.

Uważam, że bardzo ważna jest edukacja opiekunów psów w tym zakresie. Miałam nadzieję, że przedstawiciele sklepów będą zainteresowani akcjami informacyjnymi skierowanymi do klientów. Jeden z marketów drukował kiedyś w gazetkach informacje związane z kampanią przeciwko trzymaniu psów na łańcuchu. Dlaczego by nie zrobić podobnej kampanii dotyczącej pozostawiania psa pod sklepem?

Czy przedstawiciele sklepów chcą coś zmienić np. poprzez akcje informacyjne?

Powołując się na powyższe przepisy i zagrożenia skontaktowałam się z popularnymi w Katowicach sklepami, pod którymi przywiązywane są psy.

Zapytałam, czy przewidują akcje informacyjne skierowane do klientów lub zwracanie im uwagi w momencie, gdy przywiązują psa, czy też może działają już w tym zakresie. Pytałam np. o tabliczki informujące o tym, by nie zostawiać psa bez opieki, czy też o możliwość zwrócenia uwagi przez personel sklepu.

Sklepy: Przepisy dotyczą właścicieli psów, nie nas

Pierwszą odpowiedzią najczęściej było to, że przytoczona wyżej Uchwała dotyczy właścicieli zwierząt, a nie właścicieli sklepów. Oczywiście się z tym zgadzam, jednak pytałam o coś innego – o działania edukacyjne i informacyjne podejmowane przez sklepy.

Należy tu podkreślić, że teren na którym dochodzi do pozostawienia psa bez dozoru należy do sklepu. Tymczasem spotkałam się z zupełnym brakiem zainteresowania ze strony pracowników, co się dzieje na terenie sklepu.

Byłam także informowana, że pozostawienie psa można zgłosić odpowiednim służbom oraz personelowi sklepu, który może powiadomić te służby. Jak pisałam wyżej – to się nie sprawdziło. Przeczytajcie kolejne odpowiedzi.

ALDI : Proszę się nie denerwować psem, który przed sklepem czeka na swojego pana

Pies ze zdjęcia musiał zostać przez klienta na czas trwania zakupów przywiązany i po zakupach zabrany. Takie sytuacje się zdarzają, zwierzęta muszą zostać na zewnątrz sklepu i nie mogą wejść razem z klientem na jego obszar. Proszę więc się w przyszłości nie denerwować psem, który czeka na swojego pana przed wejściem do naszego marketu.
Pan Grzegorz z ALDI w odpowiedzi na mój artykuł: „wyrażamy zrozumienie dla naszych Klientów, którzy chętnie w trakcie spaceru ze swoim pupilem, wstępują na drobne zakupy.”

NETTO: Bezcelowe jest umieszczanie znaków zakazujących pozostawiania psów pod sklepem

My ze swojej strony nie jesteśmy w stanie zatrudnić pracowników, którzy będą monitorować w tym zakresie nasze parkingi. Nie należy to także do obowiązków naszych pracowników. Uważamy, że bezcelowe jest także umieszczanie znaków zakazujących pozostawiania psów pod sklepem. Nie możemy zabronić właścicielom czworonogów przychodzenia na zakupy z ich podopiecznymi.

BIEDRONKA: Możemy uczulić personel, jednak nie ma możliwości monitoringu pod tym kątem

Ze swojej strony możemy uczulić personel na zgłaszane przez Panią kwestie, jednak musimy zaznaczyć, iż nasi pracownicy nie mają możliwości stałego monitoringu parkingu pod tym kątem.

LIDL: Przekazaliśmy informacje do odpowiedniego działu

Jesteśmy otwarci na wdrażanie kolejnych rozwiązań w przyszłości, dlatego dziękujemy za sygnał z Pani strony oraz zwrócenie uwagi na opisaną kwestię. Przekazaliśmy przesłane przez Panią informacje do odpowiedniego działu w naszej firmie.

Obecnie czekam na informację co dalej dzieje się w „odpowiednim dziale”. Przy okazji pytałam, jak często myte są sklepowe wózki (widziałam ostatnio, jak sika po nich pies przywiązany i zostawiony bez opieki pod sklepem Lidl w Katowicach). Mimo licznych wiadomości, do dzisiaj brak odpowiedzi od Lidla zarówno w kwestii obsikanych wózków jak i zostawiania psa pod sklepem.

LEWIATAN: milczy do dzisiaj…

…widocznie nie ma stanowiska w tej sprawie.

Szkoda, że sklepy, które mają ogromną możliwość dotarcia do swoich klientów, zamiast zrobić coś więcej – bagatelizują problem.

Warto o tym pomyśleć, gdy pojawi się w sprzedaży kolejna kolekcja akcesoriów dla czworonogów. Ja na pewno z niej nie skorzystam.

Tu dorzucę zdjęcia z innych sklepów, które ochoczo zachęcają do zostawienia psa przed wejściem na czas zakupów.

Zostawianie psa pod sklepem i w innym miejscu publicznym

Zostawianie psa pod sklepem i w innym miejscu publicznym

Jest nadzieja?

Piekary Śląskie – brawo za artykuł „Nie zostawiajmy psów samych w miejscu publicznym” i apel, do którego się przyłączam:

Jeśli kochamy nasze psy, szanujmy ich uczucia i nie narażajmy ich niepotrzebnie na stres i strach.” Źródło: https://piekary.pl/nie-zostawiajmy-psow-samych-w-miejscu-publicznym/

Mam nadzieję, że inne miasta wezmą przykład z Piekar Śląskich.

Kolejne pozytywne zdarzenie, to reakcja Policjantów w Katowicach. Wychodząc z dużego sklepu w środku upalnego lata zauważyłam przywiązanego psa, który był pozostawiony w pełnym słońcu i ciężko dyszał. Widać było, że się męczy. Akurat niedaleko na parkingu stał radiowóz, dlatego niezwłocznie skierowałam się do niego z prośbą o pomoc. Policjanci od razu udali się do psa (z butelką wody!), do którego w tym momencie podszedł beztroski właściciel. Zaczął tłumaczyć się, że to tylko na chwilę (jeśli zgadzasz się z nim, koniecznie zobacz film na końcu artykułu), jednak Policjanci nie dali się zbyć i poinformowali go o odpowiednich i bezpiecznych warunkach dla psa (cień, woda!). Nie wiem, jak skończyła się sprawa, ale cieszy mnie brak obojętności i zaangażowanie Policjantów oraz mama nadzieję, że opiekun psa już nigdy więcej nie narazi go na takie cierpienie.

Zostawianie psa pod sklepem a komentarz Straży Miejskiej

O komentarz w sprawie zostawiania psa pod sklepem w świetle obowiązujących przepisów zwróciłam się do rzecznika prasowego policji, który odesłał mnie do straży miejskiej w Katowicach. Dostałam odpowiedź poruszającą m.in. kwestie związane z opieką nad psem:

Na problem, przywiązywanych pod sklepami psów, zwracają mi  uwagę  mieszkańcy. Rzeczywiście, czworonogi są pozostawiane na ulicy bez opieki. Zwierzęta przebywają wtedy w różnych warunkach atmosferycznych. Trzęsą się z zimna i ze strachu, często szczekają. Właściciele nie zdają sobie sprawy ile rzeczy może spotkać takiego psa. Zwierzę może się przegrzać bądź wychłodzić, ktoś może wyrządzić naszemu pupilowi krzywdę. Jeśli pojawi się zagrożenie, to pies nie jest w stanie uciec, może zachowywać się agresywnie. Przywiązane psy często odstraszają innych klientów sklepu, pies może zostać skradziony.

Ktoś powiedział mi kiedyś, że taka sytuację porównałby do małego dziecka –  kto zostawiłby swoje trzyletnie dziecko przed sklepem czy pocztą, a sam stanął w kolejce. Uważamy, że w przypadku psów jest to całkowicie normalne i że czworonogi powinny grzecznie czekać na nasz powrót – w końcu co takiego  może się wydarzyć przez dziesięć góra piętnaście minut

Pozostawienie psa na długi czas w złych warunkach atmosferycznych, może być interpretowany jako forma znęcania się, nawet jeśli ktoś uczynił to bezmyślnie, nieświadomie. Skutkiem takiego traktowania pupila może być czasowe odebranie psiaka właścicielowi i przekazanie go do schroniska dla zwierząt. Decyzja podejmowana jest z urzędu po uzyskaniu informacji od policji, straży gminnej, lekarza weterynarii lub upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt. Te organy muszą jednak najpierw otrzymać odpowiednie zgłoszenie.

Najprostsze, co można zrobić  na początku,  jest zgłoszenie się do punktu informacyjnego w centrum handlowym lub do sklepu z prośbą o podanie przez np. megafon komunikatu o psie. Komunikat powinien zostać odczytany kilkukrotnie, a zgłaszający problem powinien odczekać, aby pozwolić właścicielowi na zgłoszenie się do informacji.

Naturalnie właściciel psiaka może  równie dobrze zignorować komunikat. Wtedy jednak mamy nie  tylko świadków swoich działań, ale unikamy  problemów z właścicielem, który np. mógłby nas oskarżyć o kradzież psa, którego ktoś  zabrałby i przekazał np. do schroniska.

Jak w każdej sytuacji życiowej, tak i w tym przypadku należy kierować się zdrowym rozsądkiem. Dotyczy to właścicieli zwierząt jak i mieszkańców. Do sprawy należy podejść ze zrozumieniem i wyrozumiałością. Trudno w krótkich zdaniach mówić tu o aspektach tego, powiedzmy „procederu”. Jeżeli jest to sytuacja trwająca tzw. chwilę, to mnie to nie przeszkadza.  Bo niejednokrotnie zwierzę pozostawione same w domu, gdy my idziemy na zakupy , szczeka, wyje jest zestresowane, trzęsie się.

Straż miejska podejmuje indywidualnie wszystkie czynności związane z psami.

Trudno tu jednak mówić o odczuciach, czy komuś przeszkadza ta sytuacja w zależności od czasu trwania. Do dzisiaj czekam na doprecyzowanie kwestii interpretacji przepisów ze strony Straży Miejskiej.

zostawianie psa pod sklepem i w miejscach publicznych 2

Zostawianie psa pod sklepem – odpowiedź Policji

Ponieważ kolejne zgłoszenia do Straży Miejskiej dotyczące pozostawienia psa bez dozoru i w niedogodnych warunkach kończyły się przekierowaniem do Policji, kolejne zapytanie zostało skierowane do Policji. Poniżej odpowiedź:

(…) informuję, że Policja reaguje na każde zgłoszenie.  Każde interwencja ma jednakże charakter indywidualny. Dopiero na miejscu policjanci mogą stwierdzić czy dane zachowanie nosi znamiona wykroczenia czy też przestępstwa.

Jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie  naruszenia przepisów z art. 54, 77, 78 i 108 Kodeksu Wykroczeń lub pod kątem naruszeń przepisów Ustawy o ochronie zwierząt, wtedy prowadzone są dalsze czynności. (…)

Na koniec…

Na koniec dodam, że oczywiście nie każde pozostawienie psa pod sklepem odbywa się przy skrajnych temperaturach czy też kończy się pogryzieniem czworonoga lub jego kradzieżą. Mając jednak świadomość tego, co może się stać, wybierajmy rozsądnie – albo zakupy, albo spacer z psem. Nie wyobrażam sobie, że można kochać swojego psa lub po prostu być za niego odpowiedzialnym i jednocześnie zostawić go samego pod sklepem bez opieki i bez możliwości zobaczenia, co się z nim dzieje, bez możliwości szybkiej reakcji. Przykre jest, gdy widzi się mnóstwo ogłoszeń o zaginionych psach, które zniknęły spod sklepu. Jedno z tych ogłoszeń dotyczyło Radara, psa ratowniczego (!) Ochotniczej Straży Pożarnej z Gdańska, który został skradziony, gdy został przywiązany pod sklepem [4]. Nie doszłoby do tych zaginięć i kradzieży, gdyby psy nie zostały pozostawione same bez opieki. To my, opiekunowie jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie i życie naszych zwierząt.

Pozostawianie psa bez dozoru dotyczy zresztą nie tylko okolicy sklepów, ale też innych miejsc publicznych, takich jak parkingi placówek medycznych czy siłowni i okolice imprez plenerowych. Bądźmy wyczuleni na sytuację obcych psów, które spotykamy pozostawione bez opieki i reagujmy. Jeśli jesteśmy świadkiem znęcania się nad psem, zgłośmy to odpowiednim służbom.

Mam nadzieję, że dzięki mojej korespondencji i artykułowi chociaż parę osób zastanowi się dwa razy zanim pozostawi psa pod sklepem, a właściciele i pracownicy sklepów mimo wszystko rozważą chociażby najmniejszą akcję informacyjną.

A teraz film dla tych, którzy nadal uważają, że zostawianie psa pod sklepem to dobry pomysł – w końcu „to tylko na chwilę, dosłownie na minutę” i „nic złego nie może się stać”. Ostrzegam, że jeśli jesteś wrażliwą osobą, ten film może nie być odpowiedni dla Ciebie.

Podzielcie się w komentarzach Waszymi przemyśleniami na temat zostawiania psa pod sklepem i w innym miejscu publicznym. Zapraszamy też do kontaktu: blog@ajriszzona.pl.

Zobacz też:

Polecam:


Źródła: [1], [2] http://dzienniki.slask.eu/Compatible/Details?Oid=47238, [3] http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19971110724/U/D19970724Lj.pdf, [4] https://radiogdansk.pl/wiadomosci/item/76467-skradziono-labradora-ratownikow-z-gdanska-bardzo-ufny-mogl-pojsc-z-kazdym-szukamy-radaraAktualizacja: 24 kwietnia 2022 r. | Zdjęcie główne: pixabay.com | Zdjęcia w treści artykułu: AjriszZona.pl, psiPARK.pl | ©AjriszZona.pl. Artykuł stanowi własność AjriszZona.pl i jest chroniony prawami autorskimi.

Tagi: czy można zostawiać psa pod sklepem,

.

4.7/5 - (13 głosy / głosów)

30 Comments

  1. Basia

    Na osiedlach to jest tak, że psy często biegają luzem, a właściciele słabo ich pilnują. W takich okolicznościach zostawiać psa samego pod sklepem na smyczy, że w razie kłopotów nawet nie może uciec czy się obronić, to jest jakaś katownia. Ile razy już coś takiego widziałam. Ale kto się ma zająć tym problemem? Ignoranci od zostawiania kup po trawnikach czy sklepy, które tylko liczą pieniądze? 🙁

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Widać każdy grosz się liczy i nie warto zwracać uwagi klientowi.

      Reply
  2. Olga

    Odpowiedzi sklepów – żal. Zachowanie właścicieli psów również nie jest godne podziwu. Warto wiedzieć jednak, jaki stosunek do zostawiania psów bez opieki mają te sklepy. Zniechęciło mnie to do zakupów u nich.

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Mnie też zniechęciło.

      Reply
      1. ares

        dla mnie to trochę tak jakby mieć pretensje do morza o to, że ludzie do niego sikają 😉

        Reply
        1. AjriszZona.pl

          W którym miejscu mamy pretensje do sklepów, że psy zostawiane są pod nimi? Tu chodzi o to, że właściciele sklepów tak bagatelizują problem i się od niego odcinają, a tym czasem mają ogromną możliwość dotarcia do klientów. Np. Biedronka kiedyś publikowała w gazetkach informacje na temat trzymania psów na łańcuchu. Możliwości są tylko chęci brak.

          Reply
  3. Kimi

    Ja bym jednak nie winiła sklepów. To właściciele powinni zadbać o swoich czworonogów. Należyta opieka nad własnym pupilem to nie obowiązek marketów. Artykuł napisany na siłę, nie poparty odpowiednią podstawą prawną.
    Tak, zrzucajmy odpowiedzialność za swoje zwierzęta na innych. Niech oni się martwią, że ja mam psa. A co!

    Reply
    1. Basia

      Chyba nie załapałaś o co chodzi albo słabo udajesz. Sklep nie ma wypełniać obowiązków właściciela psa, ma NIE DOPUSZCZAĆ do tego, by na jego terenie dochodziło do łamania prawa i uniemożliwiać to właścicielom psów albo temu przeciwdziałać choćby informacyjnie, tak samo jak jakoś jednak zakazuje wstępu na teren sklepu z psem. To na właścicielu ciążą obowiązki, a jak widać ogromne grono takich właścicieli i tak łamie prawo. Jak Ci się przepisy nie podobają, to się wyprowadź 🙂

      Reply
    2. AjriszZona.pl

      Kimi ja też nie winię sklepów za to, że ludzie zostawiają pod nimi przywiązane psy. Zwracam uwagę, że sklepy bagatelizują problem, a szkoda, bo mają dużą siłę oddziaływania również na zachowania ludzi i mogłyby ją pozytywnie wykorzystać.

      Jestem bardzo ciekawa, o jakiej „odpowiedniej podstawie prawnej” mówisz, podziel się z nami.

      Reply
  4. Kasia

    Temat jest aktualny o każdej porze roku. Szczególnie latem i zimą tych piesków szkoda – siedzą i marzną albo im bardzo gorąco, a nie mają dostępu do wody. Ogólnie powinniśmy mieć trochę więcej wyobraźni. Nawet jak nasz pies jest grzeczny, cichy i spokojny to może kogoś wystraszyć. A jak są takie typowe „szczekacze” to już w ogóle problem ich porzucania pod sklepem może być bardzo poważny. Ludzie boją się podejść, wziąć wózek, bo skąd mają wiedzieć, że pies się na nich nie rzuci?

    Reply
  5. Grzegorz G

    Szanowna Pani,
    przytoczona przez Panią wypowiedź jest wyrwana z kontekstu i całkowicie zmienia sens mojej odpowiedzi. Dlatego przytaczam ją w całości, aby Pani czytelnicy mogli sobie wyrobić właściwe zdanie o naszej firmie.

    Szanowna Pani,

    dziękujemy za podjęcie tematu bezpieczeństwa zwierząt oczekujących przed sklepem na powrót swoich właścicieli z zakupów. Rozumiemy Pani intencje i popieramy ideę edukowania i promowania właściwych postaw wobec zwierząt.

    Jednocześnie wyrażamy zrozumienie dla naszych Klientów, którzy chętnie w trakcie spaceru ze swoim pupilem, wstępują na drobne zakupy.

    W naszym odczuciu, dobrym rozwiązaniem byłaby akcja informacyjna zorganizowana przez właściwą organizację lub stowarzyszenie działające na rzecz czworonogów i skierowana do właścicieli psów.

    Gdyby taka akcja miała mieć miejsce, wyrażamy chęć jej poparcia. Zapewniamy też, że uczulimy naszych pracowników na zgłaszane przez Panią kwestie.

    Mamy nadzieję, że nasza odpowiedź będzie dla Pani pomocna.

    Z poważaniem,
    Grzegorz Gembala
    Kierownik Personalno-Administracyjny
    ALDI Sp. z o.o.

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Przytoczę więc i całą korespondencję od pani Izabeli:

      „Witam,

      W załączniku zdjęcia obrazujące aktualne wejście do naszego sklepu. Pies ze zdjęcia musiał zostać przez klienta na czas trwania zakupów przywiązany i po zakupach zabrany. Takie sytuacje się zdarzają, zwierzęta musza zostać na zewnątrz sklepu i nie mogą wejść razem z klientem na jego obszar.
      Proszę więc się w przyszłości nie denerwować psem, który czeka na swojego pana przed wejściem do naszego marketu.

      Pozdrawiam „

      Reply
    2. AjriszZona.pl

      Oraz odpowiedź pani Joanny z 11 sierpnia (dodam, że odpowiedź od kierownika – pani Izabeli – nigdy sama nie nadeszła, musiałam się kilkakrotnie dopytywać, wiadomość ta przyszła dopiero 28 września):

      „Szanowna Pani,

      Pani wiadomość została przekierowana do Kierownika odpowiedzialnego za wskazaną lokalizację. Proszę oczekiwać na kontakt w tej sprawie.

      Pozdrawiam”

      Teraz mamy pełny obraz. NIE TO ZMIENIA FAKTU, że napisał Pan, że: „wyrażamy zrozumienie dla naszych Klientów, którzy chętnie w trakcie spaceru ze swoim pupilem, wstępują na drobne zakupy.”

      Cieszę się, że artykułem przykułam Pana uwagę, mam nadzieję, że przełoży się to na Państwa działania.

      Reply
    3. Olga

      Nie widzę różnicy w znaczeniu.

      Widzę za to, że nie chce Pan podjąć żadnych działań z własnej inicjatywy. Na pewno będzie Pan rozumieć postawę klientów – w końcu zostawiają u Was pieniądze i zwrócenie im uwagi mogłoby skutkować kilkoma złotymi mniej, a to ważniejsze niż bezpieczeństwo „tylko” psa i „tylko” przechodniów.

      Warto wiedzieć co się liczy. Zresztą dotyczy to wszystkich sklepów z artykułu.

      Reply
  6. Krzysztof Zubowicz

    Bardzo ciekawy wpis skłaniający do myślenia. Również nie przepadam za widokiem psa przywiązanego przed sklepem, zwłaszcza w miesiącach zimowych. Czasem to zakrawa o pomstę do nieba

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Warto zareagować w takiej sytuacji i nie pozostawać obojętnym na cierpienie zwierząt.

      Reply
  7. Dorota

    Dla mnie ta dyskusja jest dziwna, pisanie o znęcaniu się nad psem lub jego cierpieniu w sytuacji pozostawienia psa na 15 – 20 min przed sklepem to gruba przesada. Oczywiście piszę o sprzyjających warunkach ku temu czyli umiarkowanej pogodzie itp. Mój pies generalnie uwielbia spacery i jest wdzięczny z każdy, nawet ten, podczas którego robię drobne zakupy. Nie dajmy się zwariować.

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Oczywiście nie można generalizować, że każde zostawienie psa = znęcanie się, pragniemy zwrócić tylko uwagę na to, że nie raz to się łączy. Służby każdy taki przypadek oceniają indywidualnie.

      Reply
  8. AjriszZona.pl

    Niestety często psy są zostawione na czas 15-20 minut i wiele dłużej (ponad godzinę) w pełnym słońcu i upale lub mrozie. A nawet przy „sprzyjającej” pogodzie zostawienie ich samych w miejscu publicznym może wiązać się z silnym stresem, strachem a także narażeniem np. na przejechanie przez samochód. Reszta jest opisana w artykule.

    Reply
  9. Przysklepowy parking dla psów

    Moim nieszczęściem jest to, że mieszkam w sąsiedztwie dwóch sklepów: spożywczego i alkoholowego. Pierwszy z nich zaczyna pracę o 6 .00 i kończy o 23.00 , a drugi rozpoczyna o różnych porach i różnie w nocy kończy. Klienci sklepów idąc na zakupy, zabierają psa. Niektóre psy ujadają od godz. 6.00 . Uwiązywane są do trzepaka, ławeczki, słupków i drzew. Staliśmy się więźniami właścicieli psów.
    Na zwracane im uwagi nie reagują. Straż miejska jest bezsilna, spółdzielnia mieszkaniowa bezsilna. my mieszkańcy mamy zrobić porządek. Brak słów.

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Czy warunki, w których przebywają psy nie naruszają Ustawy o ochronie zwierząt? Jeśli tak, to sprawa bardziej dla Policji niż dla Straży Miejskiej.

      Do tego dochodzi kwestia hałasu, którą też można zgłosić, jeżeli jest uciążliwy i przeszkadza mieszkańcom.

      Reply
  10. Nuczynka

    To jest na prawdę totalny idiotyzm jak dla mnie to tak jak by mówić że również znecamy się nad psem zostawiając go samego w domu bo on się smuci a co gdyby np było włamanie do domu? Mógł by mu ktoś krzywdę zrobić… Litości jak pies jest nauczony zostawania pod sklepem to jest to dla niego codzienność on nie ma zbyt wiele do roboty więc że poczeka 5 minut to mu nic nie będzie. A jeśli chodzi o kradzież to rozumiem ale przyznajmy się szczerze? Ja osobiście nigdy o takim przypadku nie słyszałam i np na co komuś kundelek? Idąc np załatwić jakieś sprawy daleko dajemy możliwość psu zabawy i długiego spacery oraz towarzystwa dla siebie a w takie sposoby odbieramy psą radość bo komu np po chodzeniu 1h będzie się chciało iść druga godzinę z psem? Nikomu, pójdzie na 15 minut. Takie myślenie jest okrutne, niby starajcie się pomagać psą a w rzeczywistości im utrudniacie życie i psą. Kiedyś czegoś takiego nie było każdy zostawiał psy pod sklepami i budynkami i nigdy nic im się nie działo to jest żałosne co się teraz wyprawia dobrze, że i tak większość na to nie zwraca uwagi.

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Proszę zauważyć, że mowa tu jest o okolicznościach towarzyszących takich jak m.in.: niska temperatura, wysoka temperatura i nasłonecznienie, brak wody, narażenie na potrącenie przez samochody poruszające się w miejscu pozostawienia psa, stres związany z otoczeniem i brakiem opiekuna. Nie jest to związane tylko z miejscem pod sklepem.
      Wszystko jest opisane w artykule.
      A nazywanie tego idiotyzmem utwierdza mnie w przekonaniu, że przed kupieniem / adoptowaniem psa powinny być obowiązkowe badania i testy.

      Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę.

      Reply
    2. elo320

      Proszę sobie zobaczyć filmik w artykule, wydarzenie trwało niecałą minutę, a koszty leczenia psa, ścigania przestępcy i utraty czasu są duże. Gdyby właścicielka nie brała ze sobą psa, do tego by nie doszło. To zadziało się nie pierwszy raz i nie ostatni. Aż mi się żal robi ludzi co mówią „kiedyś tak nie było”. No pewnie. „Kiedyś nie było depresji, kiedyś nie było takiego pośpiechu”. Ale za to od zawsze było prawo wyborcze dla kobiet, wolność słowa, prawo do własności. Eureka! O każde prawo człowiek musiał zawalczyć i dobrze, że nadal są ludzie, którzy nie są obojętni na innych ani samolubni, bo „pies to zwierzę”. Nie pozdrawiam i życzę otwarcia umysłu

      Reply
  11. Karolina

    Ja staram się nie zostawiać pieska przed sklepem. Ludzie powinni unikać takich sytuacji, jeśli mają możliwość. Powinni też większa uwagę przywiązywać do sprzątania po piesku. Ja od lat używam woreczków {reklama do wiadomości admina], polecam wszystkim.

    Reply
  12. lukki69

    Jak jesteście tacy porządni to na początek nie rzucajcie niedopałków po petach tam gdzie stoicie…to o wiele więcej poprawi nasz komfort w miejscach publicznych niż brak psów pod sklepem.

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Ale kto rzuca niedopałki, do kogo piszesz?

      Reply
  13. Ludziom nie dogodzi.

    Wam, to wiecznie coś nie pasuje. Widać ludziom nie dogodzi. Zostawi psa źle, wejdzie do sklepu źle. Parodia. Zajmijcie się lepiej ludzie swoim życiem.

    Reply
    1. AjriszZona.pl

      Jest więcej opcji, czemu ograniczać się tylko do tych dwóch. Jest trzecia najbardziej właściwa – albo spacer z psem, albo zakupy.
      Zajmujemy się życiem źle traktowanych psów, bo ich opiekunowie nie sprostali zadaniu właściwej opieki.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *